Telegraficzny skrót ostatnich ponad 2 lat na froncie remontowo budowlanym
Logistyka:
tak
i tak
Po rozładunku drewna, w oparach nieabsurdu
Najpierw była podłoga
Potem kamienie wokół pieca i kominka
Następnie ściany
podłoga w sieni
przy okazji nowej podłogi piwnica do zagospodarowania w przyszłości
a na deser łazienka
i własnoręcznie wystrugane meble
a teraz pan ma relaks
Wow!
OdpowiedzUsuńPięknie, stylowo, po prostu super. Podłoga cudna, że o kamieniach przy kominku nie wspomnę. A łazienka.... może posłuży mi jak inspiracja, bo chcemy w tym roku naszą w Ż. wyremontować. Chociaż nasza skromna chatka nie umywa się do Twojej. Chciałabym kiedyś zobaczyć ją żywo. Fotki urokliwe, zwłaszcza zając do zakochania.
Pozdrawiam
Dziękuję :-), założenie jest, żeby było prosto, ale nie prostacko. Jeśli tylko jestem na górze, goście zawsze mile widziani - zapraszam :-) Mój mail wciąż ten sam, więc ew. szczegóły poza blogiem. Chętnie też zerknąłbym choćby na fotki Waszej chatki. Pewnie mijam ją jadąc przez Ż. - zabrzmiało prawie jak w nowej reklamie "Ż" :-)
OdpowiedzUsuńO to, to :)
OdpowiedzUsuńNie ma jak "Ż" w Ż.
Odezwę się.
O to, to :)
OdpowiedzUsuńNie ma jak "Ż" w Ż.
Odezwę się.
Ładnie to wszystko wygląda...teraz.
OdpowiedzUsuńPamiętam jak zaczynałeś.
Doprowadzenie do takiego stanu kosztowało mnóstwo pracy.