środa, 13 stycznia 2016

Comeback

Telegraficzny skrót ostatnich ponad 2 lat na froncie remontowo budowlanym

Logistyka:

tak



i tak


Po rozładunku drewna, w oparach nieabsurdu


Najpierw była podłoga



Potem kamienie wokół pieca i kominka


Następnie ściany



podłoga w sieni




przy okazji nowej podłogi piwnica do zagospodarowania w przyszłości


a na deser łazienka



i własnoręcznie wystrugane meble



a teraz pan ma relaks



5 komentarzy:

  1. Wow!
    Pięknie, stylowo, po prostu super. Podłoga cudna, że o kamieniach przy kominku nie wspomnę. A łazienka.... może posłuży mi jak inspiracja, bo chcemy w tym roku naszą w Ż. wyremontować. Chociaż nasza skromna chatka nie umywa się do Twojej. Chciałabym kiedyś zobaczyć ją żywo. Fotki urokliwe, zwłaszcza zając do zakochania.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję :-), założenie jest, żeby było prosto, ale nie prostacko. Jeśli tylko jestem na górze, goście zawsze mile widziani - zapraszam :-) Mój mail wciąż ten sam, więc ew. szczegóły poza blogiem. Chętnie też zerknąłbym choćby na fotki Waszej chatki. Pewnie mijam ją jadąc przez Ż. - zabrzmiało prawie jak w nowej reklamie "Ż" :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. O to, to :)
    Nie ma jak "Ż" w Ż.
    Odezwę się.

    OdpowiedzUsuń
  4. O to, to :)
    Nie ma jak "Ż" w Ż.
    Odezwę się.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ładnie to wszystko wygląda...teraz.
    Pamiętam jak zaczynałeś.
    Doprowadzenie do takiego stanu kosztowało mnóstwo pracy.

    OdpowiedzUsuń